Polskie szafiarki stają się coraz bardziej światowe. Pojawiają się nie tylko na łódzkim Fashion Weeku, co oczywiste, ale również na zagranicznych. Evelina gościła w Paryżu, Jessie w Londynie, Areta oglądała pokazy w Sztokholmie i w Londynie. Teraz niecierpliwie czekamy na relację z Casablanki, którą zaserwuje nam Styledigger. Pytanie tylko czy wszystkie stroje z Maroka będą miały arabskie naleciałości, co widać już na pierwszych zdjęciach?
My szczerze zazdrościmy wszystikm, którym udaje się uczestniczyć w takich wydarzeniach. Na szczęście to wcale nie jest takie trudne. Najczęściej wystarczy jedynie napisać do konkretnych projektanów żeby dostać zaproszenie albo aplikować po wejściówkę na oficjalnych stronach FW. Liczymy na więcej podróżujacych szafiarek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz